Czy gra rozrabiakę z mazurskiego miasteczka(Karate po polsku), czy strażnika w łodzkim kinie(Ucieczka z kina Wolność) czy też kapitana Alozja Bąbla w Panu Kleksie,
zawsze posługuje się tym samym warszawski zaśpiewem.
Zresztą czy pan Buczkowski w ogóle gra? To chyba spore nadużycie, nazwanie tego co ten pan robi w...
Idealnie zagrał takiego warszawskiego cwaniaka,ogólnie pasuje do takich ról.Z resztą to Warszawiak z krwi i kości to miał łatwiej.