Uwielbiam kino lat 80. i ten wyjątkowy klimat. Niestety z humorem bywa tam różnie. Szarże to kino bliskie Akadami policyjnej, ale z o wiele bardziej wymęczonymi gagami (scena z moździerzem albo na granicy z żołnierzami - tragedia). Do tego niedopracowany scenariusza - przełożenie nie potrafią dyscyplinować...
Było kilka śmiesznych momentów, jak np. zapasy w błocie, ale nie jest to coś wybitnego. Komedia OK 5/10 i tyle.
Nasuwają mi się ewidentne skojarzenia z maszowym klimatem, podobne zblazowane poczucie humoru, lekko przyprawione seksem no i ten charakterystyczny dystans do wojaczki...pojazd desantowo-rekreacyjny mogłby spokojnie zostać wypuszczony oczywiście w limitowanej edycji;)
A Bill...przecie on na kanapie bez słowa gra że...
Wie Ktoś może jak nazywa sie ta piosenka ktura spiewali zolnieze "tu tu tu walked on the street ?? Szukam tej piosenki juz od roku ona jest w USA popularna.
Dwóch nieudaczników zostaje bez pracy, mieszkania i dziewczyn postanawiają więc .... wstąpić do woja. Tutaj spotykają paru innych podobnych sobie rekrutów oraz twardego sierżanta Hulkę. Niezależnie od wszystkiego pluton facetów śpiewających "Do wah diddy" to jest to.